Kiedyś już na moim blogu pojawił się ten przepis, ale potem go wykasowałam. Przepis ma pewnie ponad 15 lat, to tradycyjny sernik czekoladowy robiony przez moją ciocię Teresę. Nie muszę chyba dodawać, że rodzinka się ucieszyła jak pojawił się na wielkanocnym stole obok tradycyjnego sernika.
Polecam wszystkim, którzy lubią murzynka i sernik, bo to takie ciasto 2 w 1. Podczas pieczenia masy przeplatają się tworząc bardzo ciekawy efekt. Tradycyjnie smaruję wierzch odłożoną wcześniej polewą czekoladową, a tym razem użyłam dżemu truskawkowego i też był super, więc zachęcam do takiej małej zmiany.
Ciasto:
1 1/2 szkl. mąki 1 2/2 szkl. cukru
3 łyżki kakao
1 margaryna (250g)
3 łyżeczki proszku do pieczenia
1 cukier waniliowy
4 jaja
5 łyżek wody
Masa serowa:
50-70 dag białego sera 4 jaja
1 szkl. cukru
1/2 kostki masła
wiórki kokosowe lub migdały
Margarynę, cukier, cukier waniliowy i kakao gotować 5 minut (masa musi się dobrze połączyć). Po ostudzeniu dodać żółtka i wymieszać na jednolitą masę, odlać 1/2 szklanki jako polewę (lub nie odlewać jeśli użyjemy dżemu). Do reszty masy dodać mąkę, proszek do pieczenia, wymieszać. Ubić pianę z białek na sztywno i lekko wmieszać łyżką do masy, a następnie wlać do formy.
Zemleć ser w maszynce, połączyć z jajkami, cukrem i masłem, utrzeć na puszystą masę (jeśli jest za rzadki można dodać proszek budyniowy - 1 opakowanie). Masę serową wyłożyć na czekoladowe ciasto (najlepiej łyżką porozkładać w różne miejsca, wtedy ciasto będzie w łaty). Piec około 55-60 minut w piecyku nagrzanym do temperatury 180 stopni. Po upieczeniu polać odlaną masą lub posmarować dżemem i posypać wiórkami lub migdałami.
Smacznego!
wygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńPiękne ciasto! Co dobrego piekła Pani na święta wielkanocne?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Marta
Dziękuję za komentarze!
OdpowiedzUsuńMarto, postaram się zrobić post z moimi świątecznymi wypiekami, może dziś mi się uda :)
Pozdrawiam :)
Uzupełniłam post z moimi wypiekami na święta, zapraszam tutaj:
OdpowiedzUsuńWypieki Wielkanoc 2011
Pyszny ten sernik z murzynkiem, a przy tym doskonale wyglada na stole. Dziękuję za przepis!!
OdpowiedzUsuńMiło, że przybywa zwolenników "Izaury" :) Przepis ma wiele lat i nadal cieszy się powodzeniem :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń