Nie zawiera proszku do pieczenia, więc może być spożywane przez alergików i młodsze dzieci.
Świetne na ciepło zaraz po wyjęciu z piekarnika, jak i na zimno z gałką lodów waniliowych.
Ciasto:
450 g mąki
300 g margaryny
150 g cukru pudru
4 żółtka
szczypta soli
Dodatkowo:
1 kg kwaskowych jabłek
100-150 g cukru
1-1,5 łyżeczki cynamonu
1 cukier waniliowy
4 łyżki startych biszkoptów (może być więcej)
Ponadto (niekoniecznie):
4 białka
1 kisiel w proszku
kilka łyżek cukru
Połowę jabłek obrać, pokroić, przesmażyć z cukrem na marmoladę. Pozostałe jabłka obrać i zetrzeć na tarce o dużych otworach wprost do przesmażonej masy. Dodać cynamon, cukier waniliowy i wymieszać.
Ochłodzone ciasto podzielić na dwie części. Jedną (2/3 ciasta) rozwałkować na grubość około 0,5 cm i wyłożyć na blachę. Nakłuć widelcem i piec 10-15 minut w temperaturze 200 stopni.
Podpieczone ciasto posypać 2 łyżkami startych biszkoptów, rozłożyć jabłka i znów posypać 2 łyżkami startych biszkoptów (można trochę zwiększyć ich ilość). Przykryć drugą częścią ciasta, nakłuć widelcem i piec ok. 45 minut w temp. 180 stopni. Gorące posypać cukrem pudrem.
Gdy nie mamy do czego wykorzystać białek, które pozostały z ciasta, można je ubić na sztywno z odrobiną soli, pod koniec ubijania dodając kilka łyżek cukru oraz proszek budyniowy lub kisielowy (dla usztywnienia piany i nadania dowolnego koloru). Białka te nakładamy na wyłożone na cieście jabłka i przykrywamy drugą jego częścią. Można wtedy zwiększyć długość pieczenia o 5 minut, jeśli to konieczne.
Smacznego!
wreszcie krucha pyszna szarlotka bez dodatku proszku, wyśmienita!!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakuje, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWyśmienita!!! Tak krucha jak marzenie, świetny przepis, dziękuję!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńswietna :)))))))))
OdpowiedzUsuńdzięki :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za przepis na pewno wypróbuje tylko co jeśli nie mam biszkoptów. Czy da się je czymś zastąpic ?
OdpowiedzUsuńZamiast biszkoptów można posypać bułką tartą. Tak robiłam w tej wersji szarlotki z wiśniami. Pozadrawiam :)
OdpowiedzUsuńJestem początkującą pieczącą, a z tego przepisu ciasto mi wyszło lepsze niż mojej babci i teściowej razem wziętych!
OdpowiedzUsuńGratuluję wypieku!! Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, przez przypadek usunęłam część komentarzy na blogu :(
OdpowiedzUsuń