Moja córka zawsze zjada z tortu same ozdoby, a wnętrza z kremem nie tyka. Tak więc tym razem specjalnie dla niej zrobiłam torcik z marchewkami, które mogła schrupać niczym królik ;) bo cukrowego królika oddała swojemu wujkowi :D
Torcik maleńki, ważył ok. 800g, 3 warstwy jasnego biszkoptu i krem cytrynowy to ostatnio najlepsze połączenie smakowe dla naszej rodzinki :) Wielkość idealna dla 8-10 osób na popołudniową kawkę, choć piekłam jeszcze ciasto, więc dla większych łasuchów może być za mała :D
Smacznego!
piękny:)))
OdpowiedzUsuńa podaj proszę przepis na krem cytrynowy:)
Świetny pomysł,torcik taki wiosenny i wesoły :)
OdpowiedzUsuńKiedy będą nowe zdjęcia i przepisy? Już się stęskniłam za Twoimi słodkościami :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMrufkozet krem cytrynowy robię z tego przepisu:
OdpowiedzUsuńTort z różami używając galaretki cytrynowej. Ja wolę lżejsze kremy na śmietanie, ale użycie go pod masę cukrową może być ryzykownie. Mam swój ulubiony śmietanowy z lemon curd, niedługo zamieszczę :)
Anonimowy dziękuję za komentarz!
Aniujuż wróciłam i będę stopniowo umieszczać zaległe torciki i ciasta, pierwszy już się pojawił :) Pozdrawiam i dziękuję za odwiedzanie mojego bloga :)