2,5 szkl. mąki
1,5 dag drożdży świeżych (można dać pół paczki drożdży instant Dr. Oetkera)
1 szkl. ciepłego płynu (mleko z wodą w różnych proporacjach - im więcej mleka, tym delikatniejszy i słodszy) - ja dałam pół na pół
płaska łyżeczka soli - ja dałam troszkę więcej, bo używam morskiej
płaska łyżeczka cukru
ok. 1-2 łyżki oleju
Dodatki:
po około pół szkl. łuskanych pestek słonecznika i dyni oraz płatków owsianych górskich
2-3 łyżki siemienia lnianego
łyżka kminku
Wymieszać mąkę z solą i suchymi dodatkami (wszystkie przyprawy), zrobić wgłębienie, do którego wkruszyć drożdże. Zasypać je cukrem, zalać połową płynu i delikatnie wymieszać. Ostawić, aż drożdże ruszą. Dolać resztę płynu, olej i wyrobić, aż ciasto będzie "odstawać" od ręki.
Można od razu włożyć do foremek, odstawić na 1-1,5 godziny (ja odstawiłam na godzinę, wyrobiłam ponownie i przełożyłam do foremek na ok. 1/2 godziny) w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Potem jeszcze raz wyrobić i przełożyć do formy. Z jednej porcji wychodzi wielkości chlebka razowego ze sklepu.
Wstawić do nagrzanego piekarnika do 200 stopni i piec 40 minut.
Przed wyjęciem sprawdzić patyczkiem czy upieczone.
Wyjąć z formy od razu po upieczeniu i ostudzić na kratce, żeby chlebek był cały z chrupiącą skórką.
Za radą mojej cioci przed włożeniem do piekarnika posmarowałam chlebek wodą, żeby nie popękał i miał ładną skórkę (był jeszcze bardziej smakowity niż ten na zdjęciach)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz